yarc yarc
391
BLOG

Decyzja o wybuchu Powstania.

yarc yarc Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Wyobraź sobie, Szanowny Czytelniku, następującą sytuację:

Jest sierpień 1944, w Stolicy stacjonują wojska niemieckie, którym Hitler rozkazał utrzymać miasto za wszelką cenę, a jeśli pozwala oddać, to tylko jako górę gruzów (ładunki wybchowe są jż zgromadzone). Zbliżają się wojska alianckie, ale właściwie wiadomo, że nie będą Stolicy zdobywać. Co gorsza, istnieje wyraźny konflikt między dowództwem powstania, a ewentualnymi „wyzwolicielami”. Większość powstańców, mianowicie,  wybrała zupełnie inną opcję polityczną, niż reprezentowana przez nadciągającą armię. Oni woleliby tych dalszych geograficznie sojuszników.

O stosunku sił nie warto nawet wspominać – liczebnie jest mniej więcej równo, ale wiadomo, że tylko Niemcy mają broń z prawdziwego zdarzenia, lotnictwo, czołgi itd. Czy można liczyć, na przykład, na lokalną policję? Niby „nasi”, ale mocno umoczeni po kilku latach przymusowego służenia Niemcom.

Z „wyzwolicielami” nadchodzi „nasza” armia. Podlega jednak obcemu dowództwu, które wyraźnie zakazuje udzielenia pomocy Stolicy.

Z drugiej strony – jeżeli powstanie się powiedzie, nasza pozycja polityczna gwałtownie i zauważalnie się wzmocni. Poza tym Niemcy z całą pewnością zaczną lada chwila aresztowania i rozstrzeliwania. Właściwie - już nawet zaczęli.

I teraz oceń, Szanowny Czytelniku, czy jest sens zaczynać walkę. Żeby było trudniej, nie podpowiem Ci, czy chodzi o powstanie w Paryżu, czy w Warszawie.

PS Wydawało mi  się, że powyższa notka nie powinna być publikowana 1 sierpnia,dlatego wstrzymałem się do dzisiaj.

yarc
O mnie yarc

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura